Kilka zawirowań w moim życiu a ja już nie potrafię się odnaleźć. To co robię tutaj- na tym blogu- nie sprawia mi przyjemności. Automatycznie nie potrafię znaleźć czasu, a może nawet chęci. Moja współ-bloggerka wyjeżdża do Danii na studia, a ja... ja zostanę tutaj, a może nie do końca tutaj. I to jest właśnie tematem tego posta. Zakładam nowego bloga- bardziej osobistego, nie tylko o modzie, ale określającego mnie. Coś takiego, z czym mogłabym się utożsamić. Przepraszam Was- garstkę moich czytelników za te zmiany. Tu daję
link do nowego, ważkowego bloga.
Jeszcze raz przepraszam
Ważka.
Some turbulence in my life and I'm lost in myself. This what i'm doing here, on this blog, doesn't make me happy. Automatically I can't find the time, or even desire. My co-blogger travels to Denmark to study, and I ... I'll stay here... ok not exactly here. And this is the subject of this post. I assume my new blog, more personal, not only about fashion. Something what I could indentify with. Excuse you, a handful of my readers for these changes. Here I give a link to a new, blog. I apologize again
Dragonfly.
